Autor: Tarocista Szandor
Temat stary jak świat, ktoś powie zapewne, ale inny ktoś zapyta: radiestezja? A co to takiego? Spróbujmy, zatem temat trochę odświeżyć, ale i wyjaśnić „fakty i mity” z nim związane.
Samo pojęcie radiestezji jest bardzo stare. Posługiwano się nią już w czasach starożytnych, ale nie taką skalę jak dziś. Już wtedy wykorzystywano radiestezję by poszukiwać wszystkiego, co znajduje się w ziemi.
Co oznacza termin radiestezja? Ogólnie rzecz ujmując to termin, który oznacza specjalne badania oparte na wrażliwości człowieka na promieniowanie, które jest emitowane z różnych materii oraz substancji znajdujących się pod ziemią, na ziemi, w wodzie oraz w samej atmosferze (radius oznacza promień, esthenastai – oznacza odczuwanie, stąd właśnie się wzięło pojęcie radiestezji – odczuwania promieniowania). Każdy żywy i nieożywiony obiekt emituje w otaczającą go przestrzeń pewne promieniowanie, w postaci fali, której długość jest cechą indywidualną dla danego obiektu. Dlatego właśnie radiestezja może niejako badać owe obiekty. Tych fal bywa wiele i nazwano je umownie kolorem radiestezyjnym. Jest on taki sam jak fale czy też kolory widma słonecznego (o tym dalej). Oczywiście pojęcie koloru radiestezyjnego jest umowne, gdyż nie jest to kolor w potocznym znaczeniu tego słowa, ale drganiem, o tej samej, co kolor widma słonecznego, częstotliwości fali. Okazało się również, że kolory radiestezyjne występują w tym samym porządku, co kolory widma słonecznego. Teraz jest dobry pomysł, by wyjaśnić pojęcie widma, wierzcie mi to naprawdę nie jest skomplikowane, jak się może wydawać.
Widmo słoneczne to strumień promieniowania słonecznego docierającego do górnych warstw atmosfery ziemskiej. Większość energii promieniowania słonecznego przypada na światło widzialne i bliską podczerwień. Około 30% promieniowania słonecznego jest odbijana od atmosfery. A pozostałe – znaczna część (70%) jest absorbowane w atmosferze i na powierzchni Ziemi, z tego: 6% przez atmosferę (większość promieniowania ultrafioletowego); 3% przez chmury; 50% przez powierzchnię Ziemi. Pochłonięte promieniowanie ogrzewa atmosferę, oceany i lądy, a jego niewielka część poprzez fotosyntezę dostarcza energii dla życia”. Prawda, że nie jest to skomplikowane? Ale, po co o tym piszemy?
Okazuje się, że im różna długość fali to taki też jest kolor radiestezyjny. Mamy, zatem kolory czerwone, pomarańczowe, żółte – kolory dodatnie, ciepłe. Niebieskie, indygo, fiolet – to kolory ujemne, zimne. Te kolory tak naprawdę się przenikają, przechodzą przez siebie, jedna barwa w drugą. Wymyślono też coś na kształt kolorów pośrednich, czyli kolorów, które występują między tymi wyżej wymienionymi, takim kolorem jest kolor biały.
A po co o tym piszę? Otóż istota radiestezji polega na emitowaniu różnej długości promieniowania używając do tego narzędzi radiestezyjnych typu wahadła czy różdżki. Oczywiście owo promieniowanie można też odbierać na fali różnej długości a co za tym idzie, odbierać różne kolory. Dzisiaj to już nie tylko klasyczne posługiwanie się różdżką, co pewnie jest znane Tobie najbardziej, ale też praca różnego rodzaju i kształtu wahadłami. W samej radiestezji wykształciły się odrębne dyscypliny jak choćby geotronika, która zajmuje się poszukiwaniem oraz lokalizowaniem stref i anomalii występujących na powierzchni ziemi i pod nią. To szukanie złóż minerałów, wody, itp. Inna dziedzina to teleradiestezja – obecnie bardzo kontrowersyjna dziedzina, zajmuje się ona poszukiwaniem na odległość w czasie i przestrzeni. Do tego wykorzystuje się plany, mapy, zdjęcia oraz biometry, czyli plansze potrzebne do odczytu wskazań wahadła czy też różdzki. Oczywiście są też inne dziedziny, ale o tym przy innej okazji. W mojej pracy posługuję się wahadłami egipskimi, najczęściej typu Makro.
Pierwsze wahadło egipskie to Izis. Kształtem podobne jest do krzyża życia, to forma, którą nadali starożytni Egipcjanie. Stąd też dzięki takiemu kształtowi oraz baterii z czterech płytek – wahadło to jest bardzo czułe. Wykorzystuję je do naświetlania wibracjami koloru białego, (dlaczego tego koloru, czytaj dalej), wzmacniam nim biopole człowieka, dzięki czemu może wzmóc się odporność na szkodliwe promieniowanie typu: żyły wodne, czy inne.
Kolejne wahadło to Ozyrys. Nazwa pochodzi od imienia władcy świata pozagrobowego. Wykorzystuje ono promieniowanie kształtu i nadaje się do wspomagania procesów leczenia, dochodzenia do zdrowia, rekonwalescencji. Tym wahadłem można również wspomagać dochodzenie do zdrowia w chorobach nowotworowych.
Następne wahadło to Karnak. To wahadło również jest wahadłem promieniującym, co oznacza, że jego kształt wysyła promieniowanie. Tym wahadłem badam różne promieniowania, sprawdzam witalność, żywotność, przywracam równowagę energetyczną organizmu.
Aby to wszystko miało sens, należało właśnie, używając trochę fizyki i jej przykładów, wyjaśnić istotę działania wahadeł, jako narzędzi radiestezyjnych. Szczególną jednak uwagę w mojej pracy radiestezyjnej jak i w chromoterapii, czyli pracy właśnie pracy z kolorami, zwracam uwagę zwłaszcza na kolor biały. Dlaczego?
Biały – synteza wszystkich kolorów, kolor idealny do życia, pracy i wypoczynku. Działa harmonizująco i tonizująco, zapewnia równowagę w organizmie. Pobudza organizm do walki z chorobą, uaktywnia jego czynniki odpornościowe.
Padło tu pojęcie MAKRO. Oznacza to, że moje wahadła są duże, ciężkie – po to tylko, by móc pracować nimi na odległość, choćby podczas rozmowy telefonicznej. Wszystkie moje wahadła są wahadłami „Białych Energii” – emitują kolor biały, o którym właśnie wyżej napisałem, pracują na bazie tego właśnie koloru, powtórzę jeszcze raz: syntezy wszystkich kolorów, uznawanego przez radiestetów za kolor niezbędny człowiekowi, idealny do życia, pracy, wypoczynku. Ten kolor pobudza organizm do walki z chorobą, dodaje energii, chęci do życia. Silna dawka tego koloru zaczyna proces walki z chorobą, a co za tym idzie szybszy powrót do zdrowia.
Jeśli zatem kiedyś zobaczysz mnie jak wprawiam w ruch moje wahadła oznacza to nic więcej jak właśnie emitowanie białego koloru, by wspomagać Ciebie i Twoje otoczenie, wykorzystując radiestezję oraz jej narzędzia, czyli wahadła.